Czwartkowe spotkanie MKS Dąbrowa Górnicza – Start Lublin było zacięte i wyrównane, a walka toczyła się do samego końca. Kibice w hali „Centrum” dostali sporą dawkę emocji i byli świadkami niezłego widowiska.
W pierwszej połowie gospodarze sukcesywnie budowali swoją przewagę. Po pierwszej kwarcie prowadzili pięcioma punktami, na koniec drugiej byli lepsi o siedem „oczek”. W kolejnej partii meczu goście odrabiali straty. Do decydującej odsłony podeszli przegrywając dwoma punktami. Na finiszu byli bliscy odwrócenia losów meczu.
– W 39 minucie prowadziliśmy 7 punktami, jednak popełniliśmy błędy, pojawiły się straty, a to spowodował, że końcówka zrobiła się bardzo nerwowa. Na dwie sekundy przed końcem Martin Krampelj wykonywał rzuty wolne. Jeden trafił, po drugim piłka odbiła się od obręczy i przejęli ją rywale. Na szczęście nie zdołali zdobyć punktów. W spotkaniu było dużo walki i determinacji, jednak my zachowaliśmy więcej zimnej krwi – podsumował Jacek Winnicki, trener MKS-u.
– To był wyrównany mecz. Niewiele dzieliło nas od tego, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Odrobiliśmy 7 punktów straty, to dodało nam skrzydeł. Uwierzyliśmy, że możemy to zrobić, że możemy wygrać. Mimo porażki, to był jeden z naszych lepszych meczów wyjazdowych – stwierdził Mateusz Dziemba ze Startu Lublin.
– Rywale postawili nam trudne warunki. Graliśmy na najwyższych obrotach, to była twarda walka. Wygraliśmy, bo lepiej zaprezentowaliśmy się w ataku – ocenił Trevon Bluiett z MKS-u.
Najlepszym strzelcem MKS-u był Martin Krampelj, który spotkanie zakończył z 26 punktami i 5 zbiórkami. Mateusz Dziemba rzucił dla gości 20 punktów.
Krampelj, jak zdążył już do tego przyzwyczaić, w trakcie meczu popisał się kilkoma efektownymi wsadami.
W nowym roku, dwa najbliższe mecze MKS rozegra na wyjeździe. U siebie będzie można zobaczyć go 21 stycznia, kiedy zmierzy się z Treflem Sopot.
***
14.kolejka Energa Basket Ligi
MKS Dąbrowa Górnicza – Polski Cukier Start Lublin 92:91 (25:20; 22:20; 21:26; 24:25)
MKS Dąbrowa Górnicza: Martin Krampelj – 26 pkt., Joseph Chealey – 23 pkt., Trevon Bluiett – 21 pkt., Ousmane Drame – 11 pkt., Jarosław Mokros – 7 pkt., Marcin Piechowicz – 3 pkt, Maciej Kucharek – 1 pkt., Kacper Radwański – 0 pkt.
Polski Cukier Start Lublin: Mateusz Dziemba – 20 pkt., Klavs Čavars – 18 pkt., Cleveland Melvin – 14 pkt., Dayshon Hassan Smith – 11 pkt., Kacper Młynarski – 9 pkt., Troy Barnies – 8 pkt., Sherron Dorsey-Walker – 7 pkt., Michał Krasuski – 4 pkt., Roman Szymański – 0 pkt.