MKS w hali nie wystarczył - Śląsk Wrocław wygrał 99:80 w meczu pełnym walki

W Dąbrowie Górniczej gospodarze walczyli do końca, ale to goście z Wrocławia kontrolowali tempo i wynik. Mecz miał szybkie tempo, dużo pojedynków pod koszem i momenty, w których gospodarze gonili wynik. Ostatecznie tablica pokazała 99:80 dla Śląska, a publiczność obejrzała też popisy freestylowe Pawła „Dazzela” Kidonia.
- Przebieg meczu MKS Dąbrowa Górnicza
- Z czego wynikła porażka Dąbrowy Górniczej
Przebieg meczu MKS Dąbrowa Górnicza
Spotkanie zaczęło się od szybkich ataków MKS-u, a w pierwszych akcjach wyróżniał się Martin Peterka, który w trzech pierwszych akcjach zanotował trzy asysty. Mimo tego to goście lepiej kończyli rzuty i po pierwszej kwarcie prowadzili 24:17. W kolejnych częściach gry Wrocław ustawiał twardą defensywę, a pojedynki w strefie podkoszowej toczył m.in. Efrem Montgomery Jr, który wykorzystywał swoje warunki fizyczne.
Po zmianie stron obie drużyny przyspieszyły, jednak większą skuteczność utrzymywał Śląsk, który w pewnym momencie prowadził nawet różnicą 21 punktów. MKS odpowiedział seriami punktowymi autorstwa duetu Luther Muhammad i Martin Peterka, ale zabrakło konsekwencji, by odwrócić losy spotkania. Ostateczny wynik brzmiał: MKS Dąbrowa Górnicza – Śląsk Wrocław 80:99 (17:24; 19:21; 21:27; 23:27).
Z czego wynikła porażka Dąbrowy Górniczej
Gospodarze mieli momenty dobrej gry, ale kluczowe stały się przestoje w ofensywie, strata punktów z szybkich ataków oraz powtarzające się straty piłki. Do tego doszły kontrowersyjne decyzje sędziowskie, które – zdaniem zespołu – nie pomagały w odrabianiu strat. Po stronie Śląska najwięcej punktów zdobyli Kadre Gray (22) i Issuf Sanon (19), a stabilna skuteczność gości przesądziła o wyniku.
Najwięcej punktów dla MKS-u rzucili Marc Garcia (18), Luther Muhammad (16) i Martin Peterka (15), co jednak nie wystarczyło, by zatrzymać gości. Publiczność zapamięta też przerwę z pokazem Pawła „Dazzela” Kidonia, która dodała widowiskowości tej konfrontacji.
na podstawie: MKS Dąbrowa Górnicza.
Autor: krystian

