Nawet 5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który kierując busem, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Po pościgu ulicami Dąbrowy Górniczej, policjanci z drogówki zatrzymali i obezwładnili uciekiniera. 50-latek odpowie również za szereg wykroczeń drogowych, których dopuścił się podczas ucieczki przed mundurowymi.

Do zdarzenia doszło wczoraj po 16.00 w dzielnicy Dąbrowy Górniczej - Gołonogu. Mężczyzna siedzący za kierownicą busa, widząc umundurowanego policjanta, który nadał sygnał do zatrzymania, gwałtownie przyśpieszył, ignorując polecenia mundurowych. Stróże prawa natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą chcącym uniknąć z nimi spotkania. Bus uciekał ulicami miasta, wielokrotnie przejeżdżając na czerwonym świetle i zajeżdżając drogę innym pojazdom, czym powodował duże zagrożenie. Stróże prawa szybko zatrzymali pojazd wyjaśniając, dlaczego 50-letni bełchatowianin nie chciał się z nimi spotkać. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie zawartość ponad 2,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, posiadał on dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna odpowie za jazdę „na podwójnym gazie”, za co grozi mu kara do 5 lat więzienia. Nie ujdą mu płazem również liczne wykroczenia drogowe, których dopuścił się w trakcie desperackiej próby ucieczki przed kontrolą drogową. Z racji tego, że popełnił on przestępstwo po raz kolejny, czyli w warunkach recydywy, będzie musiał zapłacić minimum 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

  • Zdjęcie przedstawia zatrzymany dostawczy pojazd, w tle widać niebieskie lampy błyskowe policyjnych radiowozów.
  • Zdjęcie przedstawia zatrzymany dostawczy pojazd, w tle widać niebieskie lampy błyskowe policyjnych radiowozów.