Drukuj

Podczas środowej sesji dąbrowscy radni zdecydowali, żeby w 2024 roku nie obciążać domowych budżetów dąbrowian z tytułu wyższej stawki podatku od nieruchomości od budynków mieszkalnych, pozostałych budynków oraz gruntów pozostałych. Zostanie ona zamrożona na poziomie z 2023 roku.

Maksymalną stawkę podatku od nieruchomości dla osób prawnych i fizycznych każdego roku ustala minister finansów. Bierze przy tym pod uwagę dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące inflacji. To oznacza, że w 2024 roku podatek od nieruchomości wzrośnie maksymalnie o 15 proc.

Większość samorządów od lat decyduje się na wprowadzanie maksymalnych stawek. Są do tego poniekąd przymuszane z powodu ograniczania dochodów własnych. Rząd od kilku lat umniejsza bowiem dochody samorządów z tytułu udziałów w podatkach PIT i CIT. Tymczasem potrzeby związane z wydatkami na edukację, usługi społeczne oraz komunikacją miejską w samorządach wciąż rosną.

Radni zamrażają stawki po dyskusji z prezydentem

O wysokości stawek podatku od nieruchomości w Dąbrowie Górniczej na 2024 rok radni decydowali podczas środowej sesji. Początkowo miały one wzrosnąć o 15 proc., jednak po przyjęciu autopoprawki część z nich zostanie zamrożona.

– Autopoprawkę złożyłem po wcześniejszej dyskusji z radnymi klubów Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej. Wspólnie uznaliśmy, że obejmiemy mieszkańców tarczą, która ochroni ich budżety domowe przed podwyżką – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

– Pragnę podziękować prezydentowi za tę autopoprawkę. Dyskusja o stawkach toczyła się od kilku tygodni. Prezydent musi stać na straży budżetu miasta i dbać o wpływy do niego. Jak wiadomo, przez decyzje fiskalne rządu wpływy do kas samorządów malały, a przybywało im zadań. Budżet naszego miasta został uszczuplony o ok.50 mln zł. Dlatego cieszę się, że mimo tego udało nam się częściowo pomóc mieszkańcom, poprzez utrzymanie niektórych stawek na poziomie 2023 r. – mówiła Agnieszka Pasternak, przewodnicząca Rady Miejskiej.

Wagę decyzji w sprawie podatków podkreślali także inni radni.

– To uchwała o wyższej skali trudności. Nie ma osób, które chciałby, żeby podatki rosły. Ich podwyżka, w części dotyczącej działalności gospodarczej, dotknie mnie czy moją rodzinę. Ale nie możemy na tę sprawę patrzeć poprzez partykularne interesy. Tu trzeba mieć na względzie interes całej gminy. Potrzebujemy środków finansowych na rozwiązywanie problemów mieszkańców – podkreślał radny Edward Bober z klubu radnych Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej.

– Jako radni mamy obowiązek podejmowania także trudnych uchwał. Podchodząc do sprawy populistycznie, najlepiej byłoby wcale nie płacić podatków. Jednak od nich zależy to, jak będzie wyglądało nasze miasto, jak będzie się rozwijać. W tym względzie potrzebna jest merytoryczna dyskusja i współpraca. Takie rozwiązanie, jakie przyjmujemy, nie wpłynie negatywnie na budżet miasta, a jednocześnie nie obciąży budżetów mieszkańców – stwierdził radny Marek Węgrzynowicz z Koalicji Obywatelskiej.

W głosowaniu uczestniczyło 24 radnych. 19 osób poparło uchwałę, 5 wstrzymało się.

W efekcie podatek od budynków mieszkalnych nie wzrośnie do 1,15 zł za m kw., lecz pozostanie na poziomie 1 zł. Nie zmieni się także stawka podatku od nieruchomości za tzw. budynki pozostałe, wśród których są m.in. garaże. W tym przypadku zamiast 11,17 zł stawka nadal wynosić będzie 9,71 zł za m kw. Nie zmieni się także stawka podatku od gruntów pozostałych i zamiast proponowanych 0,71 zł za m kw. wyniesie 0,61 zł.

Pozostałe stawki – tak jak w innych miastach metropolii – wzrosną o 15 proc.