Modernizacja jednej z najważniejszych dąbrowskich ulic to wspólny projekt Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej oraz Tramwajów Śląskich. Wykonawcą pierwszego etapu inwestycji na odcinku od Ronda Budowniczych Huty Katowice do ronda przy alei Róż jest krakowska firma ZUE SA. Aby poznać szczegóły planowanej przebudowy, zaprosiliśmy Krzysztofa Serafińskiego, zastępcę naczelnika Wydziału Inwestycji Drogowych w Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej, na rowerowy objazd trasy, gdzie wkrótce rozpoczną się prace. W tej części relacji prezentujemy zmiany, jakie planowane są na odcinku od skrzyżowania ulicy Piłsudskiego z ulicami Kasprzaka, Tysiąclecia i Morcinka.
Kiedy rozpocznie się przebudowa i czy mieszkańcy powinni spodziewać się w związku z tym utrudnień na drodze?
Krzysztof Serafiński: – Trwa opracowywanie organizacji ruchu, którą wykonawca będzie musiał zatwierdzić z policją i zarządcą drogi, czyli z miastem. Zakładamy, że w kluczowych etapach, gdzie niezbędne będzie wykonanie głębokich wykopów, prace będą prowadzone odcinkowo. To znaczy, że nastąpi wyłączenie fragmentu jezdni, a w tym czasie ruch obustronny prowadzony będzie drugą jezdnią. Na przebudowywanym odcinku w pierwszej kolejności ruszy remont torów i kanalizacji. Na tym etapie powinno więc wystarczyć zawężenie jezdni o jeden pas ruchu. Szacujemy, że prace rozpoczną się jeszcze w listopadzie i potrwają do końca przyszłego roku.
Jakich zmian po przebudowie powinni spodziewać się mieszkańcy?
– Jak widzimy, droga ma tu trzy pasy ruchu w obu kierunkach. To więcej niż autostrada do Krakowa, a jesteśmy przecież w Gołonogu. Dziś przedostanie się na drugą stronę ulicy nie jest prostym zadaniem. Zaplanowaliśmy więc, że w rejonie przejścia dla pieszych na wysokości ulicy Kasprzaka 4 i 6 jezdnia będzie miała dwa pasy w każdym kierunku. Dla mieszkańców oznacza to krótszy czas przejścia przez ulicę. Będzie też oczywiście bezpieczniej. Wyłączone fragmenty zewnętrznych pasów jezdni wykorzystamy na miejsca postojowe dla mieszkańców i klientów firm, które się tu znajdują. Powstaną one na odcinku od przejścia dla pieszych do wysokości ulicy Trzeciego Powstania Śląskiego po obu stronach jezdni. To oznacza, że dojazd do świateł na skrzyżowaniu z ulicą Tysiąclecia będzie znów po trzech pasach.
Czy na tym odcinku powstaną także rozwiązania dla osób poruszających się na rowerach?
– Początkowo zakładaliśmy, że przebudujemy tu jeden z najstarszych fragmentów drogi rowerowej w mieście. Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy, że pieniądze na ten cel spożytkujemy w miejscu, gdzie tej infrastruktury nie ma jeszcze wcale. Przy przejściu dla pieszych powstaną przejazdy dla rowerów, a na szerokim chodniku przy jezdni w kierunku centrum pojawią się znaki dopuszczające ruch jednośladów. To oznacza że będzie można swobodnie i zgodnie z przepisami dojechać, nie zsiadając z roweru, z jednej strony ulicy na drugą. Warto też wspomnieć, że nieczynne od lat przejście podziemne, które stoi tu między blokami, zostanie zasypane. Do tego oczywiście wykonawca przebuduje torowisko, powstanie nowy przystanek tramwajowy dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
Znajdujemy się teraz na skrzyżowaniu ulicy Piłsudskiego z ulicą Tysiąclecia. Co zmieni się w tym miejscu?
– Na każdym z czterech przejść dla pieszych pojawią się przejazdy rowerowe. Chcemy, aby to był standard: tam gdzie powstaje droga rowerowa, tam również powstają przejazdy przez jezdnię. Tu warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, prowadząc przejazd rowerowy przez ulicę, połączymy z drogą rowerową, która biegnie dziś w kierunku alei Zagłębia Dąbrowskiego oraz z ciągiem pieszo-rowerowym w kierunku ulicy Morcinka, który również będzie modernizowany. Po drugie, stoimy teraz w miejscu, gdzie w stronę centrum zbudowano kiedyś drogę rowerową i chodnik. Pas dla rowerzystów jest po lewej stronie, a pas dla pieszych biegnie od strony jezdni. W dodatku oba powstały z kostki. Zmienimy to. Część dla pieszych zbudujemy z kostki po lewej stronie, a część dla rowerzystów powstanie od strony jezdni z masy asfaltowo-betonowej.
Szerokość trasy rowerowej też będzie dostosowana do aktualnych wymogów?
– Przyjęliśmy, że o szerokości pasa dla rowerów zdecydują tutaj drzewa. To znaczy, że droga rowerowa w kierunku skrzyżowania z ulicą Morcinka będzie miała co najmniej dwa metry szerokości, a czasem więcej, w zależności od zieleni. Chodzi o to, aby zminimalizować wycinkę drzew i dostosować do nich powstającą infrastrukturę, a nie odwrotnie.
Stoimy teraz na wysokości bloku przy ulicy Piłsudskiego 36, przy przejściu podziemnym. Sporo się tu wydarzy.
– Za tym rzędem lip będzie zaczynała się pochylnia dla rowerów i wózków. Przejście podziemne kompleksowo wyremontujemy i zabezpieczymy. Na samej jezdni zaś wewnętrzny pas ruchu przed przystankiem tramwajowym zostanie wyłączony i posłuży nam jako zjazd dla autobusów. W ten sposób wjadą one na wyremontowane torowisko i zabiorą pasażerów ze zintegrowanego przystanku. Dalej kierowca autobusu też będzie miał swój pas zjazdowy, więc sprawnie włączy się do ruchu.
I tak dojechaliśmy do skrzyżowania z ulicą Morcinka.
– To skrzyżowanie, przez które kierowcy przemykają dziś ze zdecydowanie nadmierną prędkością. Za to piesi, dla których powstały tu kiedyś labirynty z barierek, próbują bezpiecznie przedostać się na drugą stronę. Odwrócimy teraz akcenty. Przede wszystkim zbudujemy w tym miejscy rondo turbinowe, a przed nim jezdnia zwęzi się do dwóch pasów. To oznacza, że z wewnętrznego pasa będzie można jechać tylko prosto lub w lewo, a z zewnętrznego – tylko prosto lub w prawo. Rozwiązanie to poprawi także warunki wyjazdu z dróg podporządkowanych, co szczególnie w godzinach szczytu jest mocno kłopotliwe. Częściowe zagospodarowanie wyspy centralnej zielenią skłoni kierowców do skoncentrowania się na bezpiecznym przejeździe. Na nowym przejściu dla pieszych pojawi się też przejazd rowerowy. I uwaga: na tym odcinku główny szlak dla rowerzystów przenosimy na drugą stronę, czyli w kierunku ulicy Granicznej. Jeśli rowerzysta zechce pozostać przy jezdni w kierunku huty, może tak zrobić, bo w kierunku alei Majakowskiego pozostawimy ciąg pieszo-rowerowy.
Tu zakończmy pierwszą część naszego rowerowego objazdu. Na kolejny odcinek – od ulicy Morcinka do alei Róż – zapraszamy wkrótce.
Rozmowa ukazała się w październikowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”
Fot. Marek Wesołowski
W Dąbrowie masz zawsze zielone – zobacz serwis poświęcony Zielonej Mobilności