Dąbrowscy koszykarze sprawili sporą niespodziankę, pokonując na wyjeździe Śląsk Wrocław. Wygrana w zaległym spotkaniu z aktualnym mistrzem Polski przybliża MKS do utrzymania w ekstraklasie.
Choć zespoły Śląska i MKS-u sporo dzieli, poniedziałkowy mecz był wyrównany i zacięty. Na finiszu sezonu zasadniczego gospodarze walczą o utrzymanie pozycji lidera i przystąpienie z niej do rundy play off. Położenie dąbrowian jest odmienne – zajmują lokaty w dole tabeli i na plecach czują oddech ekip, które starają się uniknąć spadku z Energa Basket Ligi. Na boisku nie było jednak widać różnicy klas, a zespół z Dąbrowy ostatecznie przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
– Mamy duże problemy ze składem, graliśmy w siedmiu. Ousmane Drame boryka się z kontuzją, angina wykluczyła z meczu Jarosława Mokrosa. Determinacja i realizacja założeń to elementy, które dały nam szansę utrzymać się w grze. Dzięki temu udało się zatrzymać zespół z Wrocławia. W końcówce wkradło się trochę nerwowości, mogliśmy mieć mecz pod większą kontrolą. Niecelne rzuty wolne spowodowane były zmęczeniem. O wygranej zdecydowała lepsza taktyka w ataku i skuteczna gra jeden na jeden. Przez to udało się wyszarpać zwycięstwo i jesteśmy blisko pozostania w lidze – ocenił po spotkaniu Jacek Winnicki, trener MKS-u.
Najlepszym graczem MKS-u był Gerry Blakes, który spotkanie zakończył z 27 punktami i 5 asystami. Łukasz Kolenda rzucił dla gospodarzy 18 punktów.
Po 27 meczach MKS zajmuje 11 miejsce w tabeli. W nadchodzącej kolejce, w piątek zagra na wyjeździe ze Spójnią Stargard. Spotkanie pokaże Polsat Sport Extra. Początek o godz.17.30.
***
22.kolejka Energa Basket Ligi
WKS Śląsk Wrocław – MKS Dąbrowa Górnicza 80:88 (25:19; 20:24; 16:19; 19:26)
MKS Dąbrowa Górnicza: Gerry Blakes II – 27 pkt., Joe Chealey – 16 pkt., Maciej Kucharek – 16 pkt., Trevon Bluiett – 15 pkt., Marcin Piechowicz – 11 pkt., Wiktor Rajewicz – 3 pkt., Kacper Radwański – 0 pkt., Kacper Margiciok – 0 pkt.
WKS Śląsk Wrocław: Łukasz Kolenda – 18 pkt., Aleksander Dziewa – 16 pkt., Artsiom Parakhouski – 15 pkt., Jakub Nizioł – 14 pkt., Daniel Gołębiowski – 8 pkt., Ivan Ramljak – 6 pkt., Jakub Karolak – 3 pkt., Aleksander Wiśniewski – 0 pkt., Donovan Mitchell – 0 pkt., Kuba Piśla – 0 pkt.