Piłkarze ręczni Górnika Zabrze rozegrają w Dąbrowie Górniczej trzy mecze fazy grupowej Ligi Europejskiej. Jeśli awansują do kolejnej rundy, niewykluczone że w przyszłym roku ponownie będzie można zobaczyć ich w hali „Centrum”.
13 września została podpisana umowa między zabrzańskim klubem i Centrum Sportu i Rekreacji, która pozwoli na organizację w dąbrowskim obiekcie spotkań Ligi Europejskiej.
– Dziś finalizujemy rozmowy, które rozpoczęły się w czerwcu. Hala „Centrum” jest przystosowana do takich wydarzeń. Na co dzień jest areną dla dąbrowskich koszykarzy, ale już nieraz gościły w niej europejskie puchary. W ostatnich latach koszykarski MKS grał tu mecze w ramach Alpe Adria Cup, siatkarze z Zawiercia toczyli pojedynki w ramach pucharu Challenge i Ligi Mistrzów. Teraz przyszedł czas na piłkę ręczną w europejskim wydaniu – mówi Wojciech Juroff, dyrektor CSiR.
Pozytywny klimat w Dąbrowie
– Od początku rozmów z CSiR było czuć pozytywne fluidy, a to nie zawsze jest oczywiste. Po zdobyciu brązowego medalu wiedzieliśmy, że nasza hala nie będzie dopuszczona do europejskich rozgrywek i to będzie dla nas problem. Rozważaliśmy różne lokalizacje. Hale w regionie, które spełniają wymagania Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej i można w nich organizować spotkania międzynarodowe, mają duże obłożenie. Występują w nich różne drużyny, odbywają się inne wydarzenia, np. koncerty. Było więc ryzyko, że każdy nasz mecz odbędzie się w innym obiekcie. A bardzo ważną rzeczą jest, że jak już trzeba grać poza domem, to przynajmniej wszystkie mecze w jednym miejscu. Tak właśnie będzie dzięki współpracy z Dąbrową – podkreśla Dariusz Czernik, dyrektor klubu.
Namiastka własnej hali
– Dąbrowska hala nie ma specjalnego parkietu dla piłki ręcznej. Będziemy grać na wykładzinie z teraflexu, która na co dzień rozłożona jest w zabrzańskiej hali. To pozwoli trochę poczuć się jak u siebie – dodaje Czernik.
– Nie będziemy tu gościć, ale domowić się. Cieszymy się, że wszystko zostało dopięte – mówi Damian Przytuła, rozgrywający Górnika.
Grupowymi rywalami zabrzan będą AEK Ateny, HS Krienz-Luzern i TSV Hannover-Burgdorf. Spotkanie z AEK odbędzie się 17 października, z HS Luzern 14 listopada, a z TSV Hannover 5 grudnia. Bilety na poszczególne mecze będą kosztować 30 zł (normalny) i 20 zł (ulgowy). Dostępne będą także karnety na trzy spotkania w cenie 60 i 40 zł. Klub przygotuje również specjalne oferty dla grup zorganizowanych. Wejściówki trafią do sprzedaży na początku października.
– Mamy nadzieję, że hala wypełni się do ostatniego miejsca – stwierdza bramkarz Piotr Wyszomirski.
Powalczyć w Europie
Górnik Zabrze to drużyna, która od dekady z sukcesami występuje w Polsce, teraz zaprezentuje się w Europie. Miniony sezon zakończyła na 3.miejscu w ekstraklasie, co dało jej prawo startu w Lidze Europejskiej.
– Wszystkie ekipy w naszej grupie są mocne i będą trudnymi rywalami. Hannover to taka wisienka na torcie, prawdziwy europejski top. To drużyna, która powalczy o mistrzostwo Niemiec, spokojnie mogłaby występować w Lidze Mistrzów i wygrywać z najlepszymi. Warto zobaczyć ją na żywo, bo to będzie wielkie widowisko – zachęca Dariusz Czernik.
– Hala jest dogodnie położona i dobrze skomunikowana, z innych miast do Dąbrowy łatwo można dojechać np. pociągiem Kolei Śląskich. Z dworca bez problemu można pieszo dojść na mecz. Liczymy, że na spotkaniach będzie wysoka frekwencja – mówi Zdzisława Górska – Nieć, zastępca naczelnika wydziału marki miasta, kultury i sportu UM w Dąbrowie Górniczej.
***
Górnik to w prostej linii spadkobierca tradycji istniejącej od 1945 roku Pogoni Zabrze, która przed laty sięgała po tytuły mistrza Polski i Puchar Polski.
Klub od ponad dekady jest w ścisłej czołówce Superligi, kilkakrotnie w tym czasie sięgając po brązowy medal. W ostatnich latach w Górniku grali reprezentanci Polski: Mariusz Jurasik, Mateusz Kornecki, Jan Czuwara, Szymon Sićko, Damian Przytuła czy Piotr Wyszomirski.
Obecny Górnik to „trzecia siła” polskiej piłki ręcznej, co pokazuje też początek tego sezonu. Drużyna gra skutecznie i widowiskowo, po wygraniu trzech meczów zagrała bardzo dobre i wyrównane spotkanie z finalistą Ligi Mistrzów Industrią Kielce