W sobotę MKS Dąbrowa Górnicza podjął mistrza Polski, Stal Ostrów Wielkopolski. Kibice w hali „Centrum” obejrzeli bardzo ofensywne starcie.
Łącznie MKS Dąbrowa Górnicza z Argedem BM Stal Ostrów Wielkopolski zdobyły 208 punktów. Więcej trafień zanotowali jednak goście, którzy wygrali 112:96 wygrali.
Spotkanie już od pierwszych akcji stało pod znakiem strzeleckiego pojedynku. Wynik meczu celną trójką otworzył Filip Małgorzaciak, na co odpowiedział James Palmer. Kolejną akcję spod kosza na punkty zamienił Josip Sobin, ale dwa krótkie prowadzenia były jedynym fragmentem w całym meczu, gdy MKS wygrywał. Goście bardzo szybko pokazali swoje ofensywne możliwości i zdobyli 8 punktów z rzędu, z czego aż 6 padło łupem Michaela Younga. Dąbrowianie próbowali dotrzymać tempa w ataku, ale nie pomógł w tym nawet dobry początek meczu w wykonaniu Nica Moore’a, który w 5:30 minuty zdobył 2 punkty, ale rozdał 4 asysty i zanotował przechwyt. Stal z każdą następną akcją coraz bardziej rozpędzała się w ataku i w efekcie zdołała zdobyć aż 39 punktów w I kwarcie trafiając 13 z 21 rzutów z gry, z czego aż 7 trafień było zza łuku.
Przewaga, którą goście stworzyli w pierwszej kwarcie, była bardzo bezpieczna, a dodatkowo zawodnicy Igora Milicicia kontrolowali sytuację na parkiecie. Na każdą zdobycz punktową odpowiadali tym samym i nie pozwalali na odrabianie strat. Po pierwszej połowie prowadzili 17 punktami, głównie za sprawą Michaela Younga, który trafił 3 rzuty z dystansu. Pomimo wysokiej straty gospodarze również dobrze prezentowali się w ataku, co przełożyło się na 45 punktów zdobytych po II kwartach.
Największą serię punktową MKS zanotował na przełomie II i III kwarty. Dzięki zakończeniu pierwszej połowy celną trójką Filipa Małgorzaciaka, a następnie rozpoczęciu III części meczu od 5 punktów MKS zniwelował różnicę do 12 „oczek”. Spotkało się to jednak z natychmiastową reakcją gości, którzy nie tylko w porę przerwali niwelowanie przewagi, ale bardzo szybko kolejnymi udanymi zagraniami w ofensywie ponownie powiększyli różnicę pomiędzy zespołami. Kontrola i dwucyfrowa przewaga ostrowian trwała do końca spotkania. W drugiej połowie była możliwa przede wszystkim dzięki trzem zawodnikom. Kobi Simmons zdobył w niej 13 punktów (20 łącznie), Jarosław Mokros 12 trafiając 4 z 5 rzutów z dystansu, a Damian Kulig dorzucił 11 oczek i był bezbłędny w rzutach z gry na przestrzeni całego meczu (8/8, w tym 2/2 za 3). Po stronie dąbrowian należy jednak pochwalić głównie Filipa Małgorzaciaka, który na punkty zamienił 7 z 10 prób i przełożyło się to na 18 oczek, czyli na najlepszy indywidualny występ zawodnika na parkietach Energa Basket Ligi. Po sześciu meczach MKS ma osiem punktów i zajmuje jedenaste miejsce w ligowej tabeli.
Teraz przed dąbrowianami seria trzech spotkań wyjazdowych. Ponownie w ligowym starciu w hali „Centrum” będzie można zobaczyć ich 7 listopada, kiedy podejmą Czarnych Słupski. Wcześniej, 26 października, rozegrają mecz w ramach Alpe Adria Cup. Wówczas podejmą BK IMMOunited Dukes Klosterneuburg.
6.kolejka Energa Basket Ligi
MKS Dąbrowa Górnicza – Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 96:112 (26:39, 19:23, 23:28, 28:22)
MKS Dąbrowa Górnicza: Filip Małgorzaciak 18, Mike Lewis II 16, Josip Sobin 16, Adam Brenk 14, Milivoje Mijović 12, Nic Moore 12, Jakub Motylewski 5, Alan Czujkowski 3, Marcin Piechowicz 0, Steven Haney 0, Michał Nowakowski 0
Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski: Kobi Simmons 20, Damian Kulig 20, James Palmer 17, Michael Young 15, Jarosław Mokros 15, Denzel Andersson 13, Trey Drechsel 7, James Florence 5 (10 ast), Igor Wadowski 0, Kamil Nawrot 0, Michał Pluta 0