W niedzielę MKS Dąbrowa Górnicza podejmie Polski Cukier Toruń. To mocny i wymagający rywal, który zapewne wysoko wywinduje poprzeczkę gospodarzom.
Spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godz.19.30. Bilety dostępne online, a także w kasie hali „Centrum” (al. Róż 3) przed meczem.
W minionej kolejce dąbrowianie musieli uznać wyższość BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Po tej przegranej, seria porażek MKS-u sięgnęła 12, a łącznie w sezonie dąbrowski zespół przegrał 15 z 19 spotkań. Aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W zeszłej kolejce Polski Cukier wygrał z HydroTruckiem Radom i teraz torunianie plasują się na piątej lokacie w Energa Basket Lidze.
Wraz z każdym meczem, MKS liczy na przełamanie i poprawienie swojej sytuacji. Nie ułatwiają tego zmiany kadrowe. W ostatnim czasie z zespołem pożegnali się Iwan Wasyl i Jakub Kobel, a zasilili go Piotr Śmigielski i Tra Holder. Dużym osłabieniem jest również odejście Dominica Artisa, czołowego strzelca ekstraklasy, który otrzymał korzystniejszą ofertę z Olimpii Lublana.
– Z każdym miesiącem traciliśmy jakiegoś zawodnika. W ich miejsce przychodzili nowi, ale musieli się wdrażać, poznać styl gry. To nie była jedna zmiana, ale kilka. Teraz przed nami mecz z Polskim Cukrem Toruń. Nie odpuszczamy, będziemy walczyć. Potem jednak trzeba zresetować głowy, wykorzystać przerwę w rozgrywkach i bardzo dobrze przygotować się do końcówki sezonu – mówi Filip Put, skrzydłowy MKS-u.
Po niedzielnym starciu z torunianami, MKS i całą ligę czeka prawie trzytygodniowa przerwa, związana z rozgrywkami o puchar Polski i występami reprezentacji narodowej.