Drukuj

Wielkie emocje, dogrywka i szczęśliwy finał. Tak można podsumować starcie MKS-u Dąbrowa Górnicza z Anwilem Włocławek, które w doliczonym czasie gry na swoją korzyść rozstrzygnęli dąbrowianie.

Piątkowy mecz początkowo lepiej układał się dla ekipy z Włocławka. W drugiej połowie gospodarze jednak ruszyli do odrabiania strat. Grali skutecznie, a na finiszu czwartej kwarty DJ Fenner oddał kluczowy, celny rzut za trzy punkty, czym doprowadził do remisu. W dogrywce dąbrowianie postawili „kropkę nad i”.

Zwycięstwo MKS-u to spora niespodzianka. Faworytem pojedynku byli włocławianie, którzy plasują się w górze tabeli i z pewnością odegrają ważną rolę w walce o mistrzostwo Polski.

W dąbrowskim zespole najwięcej punktów zgromadził Mike Lewis, który zapisał na swoje konto 16 „oczek”. Dobry występ zaliczył również Caio Pacheco, który zgromadził 14 punktów, a także po sześć zbiórek i asyst. W drużynie przyjezdnej wyróżnił się Jonah Mathews, który zdobył 21 punktów, 12 zbiórek i 7 asyst. Po 23 meczach MKS zajmuje 13 miejsce w Energa Basket Lidze. W następnej kolejce, 13 marca, zespół z Dąbrowy zmierzy się na wyjeździe z Czarnymi Słupsk.

Dziś i w środę MKS rozegra na wyjeździe dwumecz w ćwierćfinale Alpe Adria Cup. Przeciwnikiem dąbrowian na drodze do półfinału będzie austriacki zespół BC GGMT Vienna. Spotkania będzie można zobaczyć na stronie www.basketballaustria.at Początek obu spotkań o godz.19.

MKS Dąbrowa Górnicza – Anwil Włocławek 92:86 (14:23, 18:20, 25:13, 19:20, d. 16:10)

MKS: Mike Lewis 16, Caicho Pacheco 14, Marcin Piechowicz 14, D.J. Fenner 14, Josip Sobin 13, Milivoje Mijović 11, Filip Małgorzaciak 10, Adam Brenk 0, Alan Czujkowski 0.

Anwil: Jonah Mathews 21, James Bell 14, Szymon Szewczyk 11, Luke Petrasek 9, Ziga Dimec 9, Kyndall Dykes 8, Kamil Łączyński 7, Marcin Woroniecki 4, Maciej Bojanowski 3, Łukasz Frąckiewicz 0.