Strzelecki spektakl w Zygmunt Cybulski - MKS II wygrał z AZS Jarosław 115-104

W Dąbrowa Górnicza w hali Zygmunta Cybulskiego padł wynik, który bardziej przypominał ligę zza oceanu niż drugoligowe derby. Sala tętniła rzutami z dystansu, a miejscowi zawodnicy nie szczędzili prób zza łuku. Po końcowej syrenie tablica pokazała wysokie zwycięstwo i kilka indywidualnych popisów, które zapadną w pamięć kibicom.
- Dąbrowa Górnicza nadawała tempo od pierwszych minut
- W Zygmunt Cybulski - popis rzutowy MKS II i bohaterowie meczu
Dąbrowa Górnicza nadawała tempo od pierwszych minut
Spotkanie rozpoczęło się od błyskawicznej wymiany punktów i agresywnej gry ofensywnej z obu stron. Już w pierwszej kwarcie gospodarze trafili aż siedem rzutów za trzy - dwa celne oddał Brajan Płatek, po dwa dołożyli Dawid Boryka i Kamil Wójciak, a jeden trafił Maciej Zabłocki. Taki początek pozwolił ekipie trenera Wojciecha Wieczorka wypracować przewagę i przed przerwą prowadzić różnicą dwucyfrową - połowa meczu zakończyła się przy stanie 60-46. W całym spotkaniu obie drużyny łącznie zdobyły aż 219 pkt, co podkreśliło ofensywny charakter widowiska.
W Zygmunt Cybulski - popis rzutowy MKS II i bohaterowie meczu
W drugiej połowie tempo nie spadło, choć żadna z ekip nie zanotowała dłuższej serii punktowej, która mogłaby przechylić szalę. Kluczowa okazała się równomierna dystrybucja punktów po stronie MKS II - aż sześciu zawodników zakończyło mecz z dwucyfrowym dorobkiem: Jakub Wojdała - 25 pkt, Robert Misiak - 20 pkt, Maciej Zabłocki - 19 pkt, Nikodem Woźny - 17 pkt, Dawid Boryka - 14 pkt, Brajan Płatek - 11 pkt. Kapitan Kamil Wójciak dodał wartości nie tylko rzutami, ale też rozdzielając 10 asyst. AZS Jarosław też miało swoje gwiazdy - Wiktor Majka rzucił 23 pkt, a Artur Mikołajko dołożył 19 pkt i aż 15 zbiórek, jednak to nie wystarczyło, by odwrócić losy meczu. Ostateczny wynik to MKS II Dąbrowa Górnicza - AZS Jarosław 115-104 (kwarty 35-28; 25-18; 30-28; 25-30).
Dla klubu to efekt gry zespołowej i skuteczności z dystansu, dla kibiców spektakl pełen punktów i emocji. Dla gospodarzy ważne są nie tylko liczby na tablicy - to potwierdzenie, że styl gry trenera Wieczorka potrafi przynieść efekt nawet przy wyrównanym rywalu.
Z punktu widzenia mieszkańca - takie mecze to rzadkość, która łączy widowisko i sportową dramaturgię. Wysokie tempo, dużo rzutów zza łuku i kilka indywidualnych popisów sprawiają, że wyjście na halę Zygmunta Cybulskiego jest atrakcyjną propozycją na wieczór z rodziną czy znajomymi. Dla kibiców MKS II to też sygnał, że drużyna ma potencjał zarówno w ofensywie, jak i w organizacji gry, co może przekładać się na kolejne emocjonujące spotkania u siebie.
na podstawie: Miejski Klub Sportowy Dąbrowa Górnicza.
Autor: krystian

