Dramatyczny powrót MKS - dąbrowianie wygrywają derby z GTK 88:72

W hali „Centrum” było gęsto od emocji i zwrotów akcji - kibice oglądali mecz, który zmienił się po przerwie. W piątkowy wieczór to gospodarze zapisali przywilej lokalnej supremacji, odrabiając dwucyfrową stratę i odjeżdżając rywalom w końcówce. Dąbrowa Górnicza świętuje zwycięstwo, ale przed zespołem trudny, wyjazdowy okres.
- Przełom po przerwie - jak MKS odwrócił losy meczu w hali “Centrum”
- Dąbrowa Górnicza z punktami, ale z trzema wyjazdami przed sobą
Przełom po przerwie - jak MKS odwrócił losy meczu w hali “Centrum”
Początek spotkania należał do gości z Gliwic, którzy pierwszą połowę kontrolowali i w pewnym momencie prowadzili nawet różnicą piętnastu punktów. Na przerwę drużyny zeszły przy stanie 39:44, lecz po zmianie stron obraz gry się odwrócił. Podopieczni trenera Krzysztofa Szablowskiego poprawili skuteczność i agresywność w obronie, dzięki czemu jeszcze przed ostatnią kwartą mieli trzy punkty przewagi. W czwartej odsłonie MKS przyspieszył i osiągnął najwyższe prowadzenie - około 19 punktów, co przesądziło o końcowym wyniku 88:72.
Najskuteczniejszymi graczami dąbrowian okazali się Ronald Curry Jr i Martin Peterka - obaj po 15 punktów. W składzie GTK najlepiej punktował Rashun Davis - 18 oczek.
Dąbrowa Górnicza z punktami, ale z trzema wyjazdami przed sobą
Po dziewięciu kolejkach MKS ma na koncie 13 punktów i zajmuje 9. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Zespół czekają teraz trzy kolejne wyjazdy, a do hali „Centrum” wróci dopiero 29 grudnia, kiedy to przeciwko dąbrowianom stanie King Wilki Morskie Szczecin. Dla klubu i kibiców ten przerwany cykl domowych spotkań oznacza potrzebę lepszego przygotowania logistycznego i większej koncentracji na boisku poza własną halą.
Drużyny odnotowały również indywidualne osiągnięcia: w zestawieniu punktowym MKS-u istotny wkład mieli także Dale Bonner - 13 pkt, Efrem Montgomery Jr - 12 pkt oraz Luther Muhammad - 12 pkt, a w GTK poza Rashunem Davisem wyróżnił się Michael Oguine - 16 pkt.
Wrażenie z trybun było takie, że po ciężkiej pierwszej połowie domowa publiczność wciągnęła się w mecz i pomogła zawodnikom odzyskać rytm gry, co w derby często okazuje się nieocenione. Kibice, którzy nie zdążyli oglądać tego spotkania, mogą szykować się na powrót do hali pod koniec roku, gdy drużyna podejmie Szczecin.
na podstawie: Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej.
Autor: krystian

