MKS II uległ AZS AGH - krakowscy akademicy przeważyli już w pierwszej połowie

W hali w Dąbrowie Górniczej emocje szybko ustąpiły miejsca skuteczności gości. MKS II próbował odrabiać straty, ale przewaga rywali z AZS AGH była zbyt duża, zwłaszcza zza linii 6,75 m. Publiczność zobaczyła ofensywny spektakl z jednej strony i sporo pracy do wykonania z drugiej — zarówno w obronie, jak i przy zbiórkach. Dla miejscowych były momenty nadziei, lecz końcowy rezultat nie pozostawił złudzeń.
- Pierwsza połowa ustawiła spotkanie w Dąbrowie Górniczej
- AZS AGH - skuteczność z dystansu i zbiórki przesądziły o wyniku
Pierwsza połowa ustawiła spotkanie w Dąbrowie Górniczej
Mecz zaczął się wyrównanie, a gospodarze opierali grę przede wszystkim na duetach - Maciej Zabłocki często penetrował strefę podkoszową, wymuszając faule, natomiast Jakub Wojdała szybko dorzucił do dorobku punkty z rzutów z dystansu. Mimo tego to goście narzucili tempo i w ofensywie znaleźli więcej pewności. W drugiej kwarcie akademicy zdobyli aż 30 pkt, dzięki czemu do przerwy prowadzili 58:40 i znacząco przechylili rywalizację na swoją korzyść.
AZS AGH - skuteczność z dystansu i zbiórki przesądziły o wyniku
Po przerwie MKS II zagrał lepiej i wygrał trzecią kwartę 27:23, ale to nie wystarczyło. AZS AGH dominował zwłaszcza w ostatniej odsłonie, autorami kluczowych trafień byli m.in. Patryk Andruk - który trafił 8 rzutów za 3 pkt. i zakończył mecz z 31 pkt. W zespole gości pojawiły się też mocne liczby zbiórkowe: Miłosz Ziółkowski - 10 zbiórek, Dominik Krakowiak - 10 zbiórek, Michał Szwedo - 11 zbiórek. Ostateczny wynik to MKS II Dąbrowa Górnicza – AZS AGH Kraków 82:112 (19:28; 21:30; 27:23; 15:31).
Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli:
- Jakub Wojdała - 23 pkt.
- Maciej Zabłocki - 22 pkt.
- Nikodem Woźny - 15 pkt.
W ekipie akademików ponadto:
- Kacper Nowak - 18 pkt.
- Miłosz Ziółkowski - 16 pkt.
- Dominik Krakowiak - 12 pkt.
Mecze uświadamiają, że AZS AGH jest jednym z najsilniejszych zespołów w grupie C - w dotychczasowych 14 meczach zanotował jedynie 2 porażki i zajmuje pozycję wicelidera gr. C II Ligi.
Dla MKS II to sygnał do pracy nad kilkoma elementami gry: konieczna jest lepsza kontrola tablicy i ograniczenie liczby rzutów drugiej szansy dla przeciwnika, a także stabilizacja gry obronnej przez pełne 40 minut. Z punktu widzenia kibica w Dąbrowie Górniczej wciąż jest na co patrzeć — zawodnicy potrafią punktować, ale brakuje ciągłości w obronie i przy zbiórkach, co przy mocnych rywalach szybko kosztuje utratę meczu.
na podstawie: Miejski Klub Sportowy Dąbrowa Górnicza.
Autor: krystian

